PRZEMYSŁAW WOJCIESZEK

Cokolwiek się zdarzy, kocham cię

REŻ.: PRZEMYSŁAW WOJCIESZEK

  • zobacz materiały o spektaklu w 

Nie pamiętam już, gdzie widziałem tę parę. W Krakowie wiosną 94., w Warszawie rok później, czy może we Wrocławiu, gdzie przyjeżdżało ich więcej niż gdziekolwiek indziej, dopóki nie pojawił się Londyn. Nie, to nie jest jakaś tam miłość. Ta jest inna, ponieważ dotyczy nas. W każdym razie widziałem. I do dzisiaj dobrze pamiętam. Pamiętam też swój podziw i dumę, że nie ma w nich strachu, ale też ból i wstyd, że aby iść razem przez miasto potrzebują tyle odwagi. A jeśli nawet gapią się, to co. Nie chcę o tym wiedzieć i nic mnie to nie obchodzi. Wtuleni w kąt nocnego autobusu, schowani na końcu wagonika podmiejskiego pociągu, odpalający od siebie papierosy na tyłach bud z żarciem. Dwudziestoletni mistrzowie zakazanych gestów. Pocałunków, uścisków i przytuleń tak delikatnych, że niewidocznych dla współpasażerów. Jeśli odważą się Ciebie dotknąć, będę walczył do ostatniego oddechu, przysięgam. Za progiem tego teatru powietrze smakuje trochę inaczej. W bufecie jest niezła kawa. A chłopak z szatni podający Ci kurtkę uśmiecha się naprawdę bez powodu. Jesteśmy razem i trochę boli nas głowa z przepicia. Jesteśmy młodzi i naprawdę niczego nam nie brakuje. To dobry moment, aby o rzeczach ważnych pisać wielkimi literami. COKOLWIEK SIĘ ZDARZY, KOCHAM CIĘ. Teraz i na zawsze.

Przemysław Wojcieszek, reżyser 

Premiera: 25 października 2005
Czas: 2 godz. (bez przerwy)

Obsada

GOŚCINNIE WYSTĄPILI

  • Michał Czernecki
  • Krzysztof Kiersznowski
  • Michał Piela
  • Justyna Wasilewska
  • Mirosław Zbrojewicz
  • Agnieszka Żulewska

TWÓRCY

  • Przemysław Wojcieszekreżyser
  • Magdalena Maciejewskascenografia
  • Pustkimuzyka na żywo
  • Marta Pruskareżyseria światła
  • Marcin Ceckowiersze
  • Maciej Maciejewskichoreografia

„Wartość dramatu Wojcieszka polega na bardzo polskim konflikcie wartości. Z jednej strony jest czysta, głęboka miłość Magdy i Sugar (znakomite role Agnieszki Podsiadlik i Romy Gąsiorowskiej), które szukają w związku ochrony przed nietolerancyjnym otoczeniem. Z drugiej strony jest świat wartości katolickich, które reprezentuje brat Sugar, zawodowy żołnierz wracający z Iraku. (…) człowiek, który po powrocie z wojny, gdzie śmierć i życie są jasno zdefiniowane, nie może odnaleźć się w świecie relatywnych wartości.”

Roman Pawłowski, GAZETA WYBORCZA

Ani JP II, ani IV RP. Świat, który pokazuje Przemysław Wojcieszek, nie spełnia norm żadnego z nowych projektów etycznych czy patriotycznych. A jednak bohaterowie jego sztuki, młodzi mieszkańcy Warszawy, żyją w cieniu tych projektów. (…) Sugar nie marzy o karierze i podboju wolnego rynku. Jest rodzajem freaka, dla zasady co dwa tygodnie zmienia pracę (ze smażalni do pizzerii), nie ma ambicji materialnych, chce zostać poetką. Nawet wrodzone życiowe cwaniactwo i pogarda dla rozmaitych frajerów (np. aktorów) nie pcha jej w stronę pieniędzy. Sugar chce wygrywać poetyckie slamy. Magda też nie czuje się przegrana ani nieszczęśliwa, akceptuje swoją sytuację, ciężko haruje po 4,50 za godzinę zmywając talerze, marzy o tym, że kiedyś się wyrwie do Pragi albo Berlina, ale nie dla lepszych warunków materialnych. Praga czy Berlin są miastami tolerancji. Magda marzy o tym, by jej związek z kobietą nie budził sensacji, bo w Polsce nawet akceptacja homoseksualizmu ma w sobie coś podejrzanego (…).

Piotr Gruszczyński

WYJAZDY & NAGRODY

Festiwal  „Polski Express", Hebbel am Ufer Theater, Berlin (08-09.04.2006)

Finał XII Ogólnopolskiego Konkursu na wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej (2006).